Znaczek pocztowy wart luksusowej willi
Poczta była kiedyś rewolucją, dzięki której komunikowanie ze światem było o wiele szybsze. Dziś taką funkcję spełnia Internet lub telefony komórkowe. Jednak nadal rola poczty jest znacząca. Przewóz paczek nie odbywał się gdyby nie poczta.
Poczta zaś nie może funkcjonować bez znaczków.
Z kolei niektóre znaczki mają ogromną wartość. I to nie tylko dla filatelistów.
Najdroższy znaczek pocztowy na świecie
Obecnie wydaje się nam, że jeśli coś jest drogie to musi być niezwykle luksusowe i ekskluzywne. Najlepiej zrobione z diamentów, najczystszego złota, ozdobione drogocennymi kryształami i niezwykle rzadkie.
Jak się jednak okazuje w przypadku znaczków jest odwrotnie.
Najdroższym znaczkiem pocztowym na świecie jest bowiem British Guiana 1c Magenta. Znaczek wydrukowany na słabej jakości papierze, na którym ledwo widać napisy i coraz bardziej wytarty zarys stempla. Warto również zauważyć, że był to znaczek na pewno używany.
Dlaczego więc na aukcji w 2014 roku ktoś zapłacił za niego 9,5 miliona dolarów?
Historia znaczka
Cena znaczka jest bezpośrednio związana z jego historią.
W 1856 roku Gujana Brytyjska była kolonią angielską. Funkcjonująca na jej terenach administracja kolonialna posługiwała się znaczkami z Wielkiej Brytanii. Jednak w 1856 roku dostawa nowych znaczków opóźniała się. Lokalna poczta nie mogąc dalej stać w zastoju poprosiła wydawcę gazety o wydrukowanie tymczasowych znaczków.
Jak się okazało znaczki wydrukowane przez wydawcę były słabej jakości, na tanim papierze i łatwe do podrobienia. Dlatego jeden z pracowników poczty podpisał wszystkie “oryginalne” znaczki swoimi inicjałami, by były trudniejsze do podrobienia.
Dodatkowo znaczek jako jedyny na świecie ma kształt ośmiokąta. Czy był to zabieg utrudniający podrobienie? Nie do końca wiadomo.
Zwłaszcza, że do obecnych czasów przetrwał jedynie jeden taki egzemplarz.
Najdroższy znaczek pocztowy na świecie – cztery razy
British Guiana 1c Magenta był licytowany wielokrotnie. Cztery razy zyskał sobie miano najdroższego znaczka pocztowego na świecie podbijając jedynie swoją cenę. W licytacji tego znaczka brali udział nawet królowie, na przykład Jerzy V.